25 listopada 2020
Szanowni Państwo,
systematycznie poszarzając spektrum działania naszego Stowarzyszenia oraz za sprawą zapytań naszych Klientów, informujemy, iż Stowarzyszenie pomaga także w reprezentowaniu Klientów w procesach sądowych wytoczonych przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe, a dotyczące tzw. Ubezpieczenia niskiego wkładu.
Wiele osób, starając się o kredyt hipoteczny, musiało bądź musi posiadać tzw. wkład własny lub zobowiązane jest do opłacania składek za tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.
Stanowi ono zabezpieczenie banku dla kwoty będącej różnicą pomiędzy wymaganym a faktycznie wniesionym przez nas wkładem pieniężnym.
Celem omawianego ubezpieczenia jest zabezpieczenie ryzyka niespłacenia przez kredytobiorców kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w chwili udzielania kredytu, a wymaganym przez bank w tej dacie wkładem własnym.
W przeciwieństwie jednak do innych wymaganych ubezpieczeń, jak ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń czy też ubezpieczenie na życie, w który stroną umowy jest najczęściej sam kredytodawca i to jego interesy chroni polisa, ubezpieczenie niskiego wkładu własnego zawierane jest między bankiem, a ubezpieczycielem.
Kredytobiorca co najwyżej może przyglądać się z boku poczynaniom ubezpieczyciela i banku, opłacając grzecznie składkę. W razie problemów ze spłatą raty kredytowej osobą uposażoną jest bank – to on otrzymuje pieniądze z ubezpieczenia, a ubezpieczyciel posiada możliwość regresu, czyli odszkodowania wobec kredytobiorcy za poniesione koszty powstałe w związku z dokonaną wypłatą na rzecz instytucji bankowej (tzw. roszczenie zwrotne – zgodnie z art. 828 § 1 Kodeksu cywilnego).
W efekcie wypowiedzenia kredytu konsument będzie musiał się liczyć z tym, że zamiast jednego wierzyciela będzie miał dwa podmioty dochodzące od niego należności tj. bank oraz współpracujący z nim zakład ubezpieczeń.
Większość z nas, aby otrzymać kredyt, podpisuje w ciemno dokumenty, wierząc w to, że zapisy są zgodne z prawem i gwarantują równowagę stron w umowie. Okazuje się jednak, że banki stosują w swoich wzorcowych umowach klauzule niedozwolone.
W sensie ekonomicznym bank przerzuca koszty zmniejszenia ryzyka prowadzenia swojej działalności na klienta co stanowi naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta. Jest to także wyraz nadużycia przez przedsiębiorcę jego przewagi kontraktowej, której efektem jest dysproporcja praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta.
Zgodnie z art. 3851 Kodeksu cywilnego, postanowienie umowy zawieranej z konsumentem, które nie zostało z nim indywidualnie uzgodnione, a kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, jest tzw. klauzulą abuzywną, czyli niedozwoloną.
Samo przerzucenie kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu na konsumenta w sytuacji, gdy profity z umowy ubezpieczeniowej dotyczą wyłącznie banku, może stanowić naruszenie zasad wyżej wspomnianych.
Nadto brak możliwości negocjowania i oddziaływania na kształtowanie treści umowy w zakresie zapisów dotyczących niskiego wkładu może być podstawą do uznania takiej umowy jako dotkniętej klauzulami abuzywnymi.
Elementem w umowie o kredyt hipoteczny świadczącym o niedozwolonych zapisach umownych mogą być również tak sformułowane jej zapisy, iż nie stanowią one rzetelnej informacji dotyczącej ww. ubezpieczenia (kosztów, zakresu ochrony ubezpieczeniowej czy treści stosunku prawnego).
Nadto na etapie zawierania umowy o kredyt hipoteczny nieprzedstawienie zawartej przez bank z towarzystwem ubezpieczeniowym umowy do wglądu konsumentowi – kredytobiorcy może stanowić również o niedozwolonej praktyce.
Umowom o kredyt hipoteczny często można również zarzucić fakt braku informacji, według jakich reguł ma zostać obliczona kwota ubezpieczenia, a także składka ubezpieczenia niskiego wkładu. Brak tak ważnych informacji prowadzi do sytuacji, że konsument nie jest w stanie obliczyć przed zawarciem umowy kredytowej całościowego kosztu kredytu.
Często również można spotkać taką praktykę banków, iż nie określają one czasu, do kiedy mają funkcjonować umowy ubezpieczeniowe, ani warunków, na jakich kredytobiorca mógłby wypowiedzieć taką umowę ubezpieczenia niskiego wkładu.
Kredytobiorca, który uznał, iż umowa przedłożona mu przez bank posiada w swoich zapisach klauzule niedozwolone, może wystąpić do sądu o uznanie takich zapisów za abuzywne, a bank winien dokonać zwrotu niesłusznie pobranych pieniędzy.
W wypadku gdyby ktoś z Państwa znajdował się w takiej sytuacji to prosimy o kontakt.
Po przesłaniu umowy oraz potwierdzeń wpłat tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu, dokonamy analizy dokumentów pod kątem możliwości odzyskania wskazanych wpłat.
Jeżeli chcieliby Państwo, abyśmy pomogli bezpłatnie ocenić Państwa sytuację to zapraszamy do kontaktu
• telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 17:00 oraz w soboty od 10:00 do 14:00 pod nr tel. :
• mailowo pod adresem: [email protected]
• za pośrednictwem formularza umieszczonego na naszej stronie internetowej http://dluznikmaprawo.pl/
• na Facebooku Stowarzyszenia Dłużnik Ma Prawo
Na wszelkie Państwa pytania odpowiadamy na bieżąco w godzinach pracy
Masz pytania? Potrzebujesz pomocy?
Skorzystaj z bezpłatnej rozmowy.